2018-12-05 1549535665
Seniorki chcą działać dla społeczności lokalnej
ks. Mariusz Wrzesiński (MW): Fantastycznie! Dobrym świadectwem jest frekwencja pań, które przychodzą regularnie, co piątek na spotkania. Panie są bardzo zadowolone, one czekają cały tydzień na spotkania. Bardzo chętnie uczestniczą w warsztatach. Panie szczerze mówią, co im odpowiada, a co im nie odpowiada, jeśli chodzi o funkcjonowanie Klubu Seniora. Bardzo zadowolone są z wyjazdów, które organizujemy, z ludzi, których zapraszamy na warsztaty, bo zawsze z czymś nowym wychodzą z zajęć: z nowym doświadczeniem, z nową wiedzą, z „fajnym gadżetem” ,jak to się dzisiaj mówi, jeśli chodzi o warsztaty rękodzieła.
Co Klub daje Seniorkom?
Magda Kowalska (MG): Klub daje Uczestniczkom szczęście. Panie są szczęśliwe, zadowolone, Klub daje im siłę do życie, wzbogaca je. Panie nam mówią o swoich potrzebach a my staramy się wspólnie razem na nie odpowiadać. Poza tym Klub stanowi formę walki z ich samotnością. Panie mają zapracowane dzieci albo te dzieci wyprowadziły się z domu i Seniorki są samotne. Jak tutaj przyjdą, nie czują się samotne, bo mają z kim porozmawiać, dzielą się tym czym mogą np. winogronami, ciastami, sałatkami, wymieniają się przepisami. Dzielą się przede wszystkim swoimi problemami, które przeżywają i przez to jest im łatwiej. Poza tym panie chcą czuć się potrzebne i dzięki działaniom podejmowanym w świetlicy czują się potrzebne. To dla nich bardzo istotne.
MW: Najważniejsze jest ich wyjście z domu i przeżycie trochę innego czasu. One w piątek mają inny czas - nie siedzą w czterech ścianach, troszeczkę wyrywają się od swoich problemów, od samotności, nie myślą o chorobach i o tym, że je coś boli. Przychodzą tutaj i mają czas zaanimowany. Mogą napić się kawy, mogą zjeść wspólnie ciacho. Obiad jest zwieńczeniem naszego spotkania. Poszerzają sobie horyzonty. To jest niesamowite, bo dzięki spotkaniom inaczej patrzą na świat, na życie, na ludzi. Uczą się też, jak radzić sobie z problemami. Miały zajęcia na temat trudnych momentów w życiu, jak sobie z nimi radzić. Miały spotkania muzyczne, porady prawne, rachunkowe, księgowe, miały też spotkanie z panem, który ma wiedzę, co się działo na tych terenach w czasie II wojny światowej. To są dla nich wszystko bardzo przydatne i interesujące sprawy. Ponadto bardzo pozytywne było ich zaangażowanie w Sercańskie Dni Młodych. Nasze seniorki razem się zebrały, ugotowały gar zupy, bigos, przynosiły swoje przetwory. One zaczęły żyć w środowisku lokalnym. Panie mają świetne pomysły na różne działania i najważniejsze, że one chcą działać. I pomysłów na działania dla społeczności lokalnej jest bardzo dużo.
Gratuluję wspaniałego Klubu Seniora w Pliszczynie i życzę, aby udało się kontynuować jego funkcjonowanie jak najdłużej! Dziękuję za wywiad.